W czwartym pięciosetowym starciu pierwszego dnia drugiego tygodnia rywalizacji Ligi Narodów Kobiet (VNL), reprezentacja Polski dwukrotnie odrabiała straty w meczu z Holandią i ostatecznie świętowała czwarte zwycięstwo, podnosząc swój bilans do 4-1 i zdobywając 12 punktów, co daje im trzecie miejsce w aktualnej tabeli VNL. Holenderki, dzięki jednemu punktowi zdobytemu w Belgradzie, zajmują ósme miejsce z bilansem 2-3 i dorobkiem 8 punktów.
W ostatnim meczu dnia rozgrywanym w Stambule, Dominikanki stawiły twardy opór gospodyniom, ale Turczynki, niesione dopingiem hałaśliwej publiczności,
zakończyły spotkanie zwycięstwem w trzech setach i pozostają niepokonane z bilansem 5-0 oraz 13 punktami. „Karaibskie Królowe” zajmują 12. miejsce z bilansem 2-3 i 4 punktami.
Holandia była blisko sprawienia niespodzianki, dominując w setach pierwszym i trzecim, jednak Polska zatrzymała ich zapędy i odwróciła losy meczu, wygrywając 3-2 (17-25, 25-23, 17-25, 25-12, 15-10).
Gwiazda zespołu i kapitan, środkowa Agnieszka Korneluk, pełniła rolę prawdziwej liderki, zdobywając najwięcej punktów w meczu – 19. Atakowała ze skutecznością
67%, dołożyła 4 punktowe bloki i jednego asa serwisowego. Atakująca Malwina Smarzek dołożyła 17 punktów do zwycięstwa Polski.
— To był dla nas na pewno trudny mecz. Początek był naprawdę słaby, ale w końcu wygrałyśmy. Powiedzmy, że znalazłyśmy nasz rytm gry, ale nadal mamy wiele do poprawy — powiedziała Korneluk dla VBTV po meczu. — Ale najważniejsze, że wygrałyśmy. Wiemy, że potrafimy grać znacznie lepiej i planujemy to pokazać jutro.
21-letnia holenderska atakująca Elles Dambrink była najlepszą punktującą swojego zespołu z dorobkiem 18 punktów. 22-letnia środkowa Britte Stuut i 20-letnia przyjmująca
